Lyon – 5 miejsc, które warto zobaczyć
Aktualności | 16.06.2015
Lyon to najstarsze i trzecie co do wielkości miasto we Francji. Tutaj urodzili się między innymi bracia Lumière (ci od filmów), Antoine de Saint-Exupéry (ten od książek) czy Jean-Michel Jarre (ten od muzyki). Znanymi postaciami jednak nie będziemy się zajmować. W zamian podpowiadamy, co warto zobaczyć w mieście. Lyon za darmo.
Bez zbędnych wstawek.
1. Bazylika Notre-Dame de Fourvière wraz z panoramą Lyonu ze wzgórza
Widziana z wielu miejsc na dole wzbudza zainteresowanie ciekawym kształtem i kolorem. Można do niej dotrzeć na piechotę lub specjalnymi wagonikami. My zdecydowanie polecamy się przejść. Idzie się dosyć stromo, ale widoki wynagradzają trud wędrówki. Bazylika została wybudowana w latach 1872-1896 w miejscu starego sanktuarium. Jej wnętrze jednych zachwyca, a innych odpycha. Przepych i bogate zdobienia pokrywają niemal każdy element wnętrza. Znajdziemy tutaj również dwa polskie akcenty. Przed wejściem do bazyliki stoi pomnik Jana Pawła II, a w dolnej krypcie na ścianie wisi kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
Co do panoramy… Lyon z alpami w tle wygląda genialnie. Nasz aparat Alp jednak nie widział ;). Żadne zdjęcie nie odda tego widoku.
2. Katedra Jana Chrzciciela z zegarem astronomicznym z XIV wieku
Zaczniemy od tyłu. Zegar widzieliśmy tylko na zdjęciach ponieważ w czasie naszego pobytu, spora część katedry była w remoncie. Pozostaje nam tylko wierzyć na słowo, że pokazuje on dokładną godzinę, mimo, że skonstruowany został kiedy na świecie panowała jeszcze teoria, że to słońce krąży wokół Ziemi. Sama katedra imponuje swoim rozmachem. Szczególnie interesująca jest fasada przedstawiająca 300 scen biblijnych.
3. Park miejski Parc de la Tête d’Or
To nie tylko największy park miejski w Lyonie, ale także w całej Francji. Na ponad stu hektarach powierzchni znajdziemy między innymi ogród botaniczny, ogród zoologiczny czy ogromne szklarnie. Park został oddany do użytku w 1862 roku i od razu stał się popularnym miejscem. Spędziliśmy tutaj sporo czasu, odpoczywając na zielonej trawce 😉
4. Rzymskie ruiny
Znajdujące się również na wzgórzu Fourvière ruiny warte są obejrzenia. Pierwsze, co rzuciło nam się w oczy to ich kolor. Na ogół mamy do czynienia z kolorem piasku, a te są czarne. Działanie czynników atmosferycznych czy działalność człowieka? Nie udało nam się znaleźć odpowiedzi. Ciekawostką jest fakt, że w ruinach do tej pory odbywają się koncerty czy spektakle. Archeolodzy na pewno nie są zachwyceni.
5. Nowoczesna zabudowa dzielnicy Confluence
Warto przejść się w kierunku południowym wzdłuż rzeki Saony. Lyon tutaj przypomina miasto przyszłości. Stare doki przerobiono na nowoczesne osiedla, a wnętrza obiektów przemysłowych zamieniły się w modne kluby. Wzdłuż rzeki zagospodarowano miejsce na specjalne okrągłe ławeczki, boiska do gry, nie zapominając o kawałku trawy, na której można rozłożyć koc. Najbardziej rozpoznawalnym budynkiem, wyznaczającym tutaj trendy jest Orange Cube zaprojektowany przez studio Jakob + Macfarlane. Wygląda jak on duża kostka żółtego sera z dziurą w środku. Z lekką zazdrością patrzyliśmy na tę dzielnicę porównując ze Śląskiem. U nas nie jest źle, ale mamy kogo gonić 😉
J.
Spodobał Wam się Lyon? A może byliście tam kiedyś i urzekły Was inne obiekty?
Czytaj również:
Lyon – 5 rozczarowujących faktów
Lyon nie za dobrze kojarzę bo w jego okolicy skasował nas tir. Ale chyba warto wrócić. 🙂 Amfiteatru się nie spodziewałam, szkoda, że tak dziwnie scenę unowocześniono.
Gdybym miał przygodę z tirem to chyba nie miałbym dobrych skojarzeń 😉 Takie pomieszanie starego z nowym ale w ostatecznym rozrachunku wychodzi całkiem nieźle 🙂 TuJarek
Bardzo lubię Lyon i chociaż wciąż jest to jedno z większych francuskich miast, stanowi dobrą odskocznię od paryskiego ścisku, brudu, smrodu i stresu (tak, tak, życie w stolicy Francji daje mocno w kość ;)). Kilka miesięcy temu wróciłam do Lyonu po 5 latach i niesamowicie zmienił się półwysep, gdzie powstała dzielnica Confluence, o której wspominacie. Budynek Musée des Confluences ma kosmiczną formę. Byłam jednak trochę zawiedziona sposobem, w jaki została zaprezentowana ekspozycja.
Pozdrawiam!
O tym co nam się w Lyonie nie spodobało również napiszemy. Dzielnica Confluence fajnie ucieka od schematów 🙂
Fajnie opisane 🙂 Bazylika Notre-Dame de Fourvière robi wrażenie, pewnie w realu budzi większe”ojej” : ))) Szkoda, że Lyon jest tak daleko od Paryża. Wybieram się właśnie na urodzinowy tydzień do Paryża i szukam czegoś by wyrwać się na 1 dzień poza Paryż! Pozdrawiam
Na żywo to robi nawet duże „OJEJ” 😛 Hmm, faktycznie do Lyonu z Paryża kawałek jest ale może uda Ci się wygospodarować czas.
Krótko, treściwie, na temat. Konkret. To lubię.
Dzięki 😉
Super, dzięki za podpowiedź, na pewno odwiedzimy będąc w Lyonie, zwłaszcza że jakieś tam połączenia są, ja np. mam francuskie korzenie, dodatkowo zawsze byłem fanem kina, więc bracia Lumiere pasują jak ulał, Koralina za to jest psychofanką Jean-Michel Jarre 🙂
Nie pozostaję Wam nic innego, jak rzucić wszystko i wybrać się do Lyonu 😀
A ja dodam, że warto zobaczyć cały Lyon, gdyż jest to najmłodsze miasto Francji, a nie najstarsze. I jeśli chce ktoś poznać architekturę i założenia architektoniczne drugiego cesarstwa, to powinien po prostu pospacerować po Lyonie.
A to dlaczego najmłodsze, chociaż niby najstarsze? Ano dlatego, że większa część Lyonu została zrównana z ziemią podczas rewolucji francuskiej przez Josepha Fouché, a w XIX wieku miasto odbudowano, wyzwalając je jednocześnie ze średniowiecznego układu ulic. Szerzej o tym pisałem u siebie, jak kto ciekaw, niech zajrzy 😉
Dzięki za ciekawostkę. My raczej jesteśmy wzrokowcami. Jak coś się nam spodoba to wtedy zagłębiamy temat bardziej, a tak to tylko „paczymy”. Już do Ciebie zaglądam i pogłębiam wiedzę 🙂
A tak swoją drogą jestem ciekaw, skąd w ogóle pomysł nazywania Lyonu „najstarszym miastem Francji” Założyli go przecież Rzymianie w 43 r. p.n.e. Taką Marsylię założyli Grecy około 600 r. p.n.e. Ciekawostka dropsa, normalnie 😉
Trzeba zgłębić temat 🙂
A gdzie mozna Cie poczytac? (wybaczcie, ze bez PL liter)..